Recenzje

Recenzja kursu rysowania schematów elektrycznych w SEE Electrical

Jako jeden z pierwszych osób, które ukończyły kurs rysowania schematów elektrycznych w SEE Electrical, zostałem poproszony o napisanie recenzji i opinii na jego temat. Nazywam się Tomasz Kosz i choć jestem studentem, to chętnie uczestniczę w tego rodzaju kursach.

Moja pierwsza myśl gdy kurs się pojawił? Idealnie! W końcu nauczę się czytać oraz tworzyć schematy elektryczne. Na zajęciach niby coś tam było. Ale wiadomo jak to studia, głównie teoria jakieś podstawowe symbole i tyle. Przed kursem znałem kilka symboli cewki czy wyłączników prądowych. Bez umiejętności czytania czy rysowania schematów elektrycznych, powiedzmy sobie szczerze, w dzisiejszym przemyśle nie mamy czego szukać. Pracując w dziale utrzymania ruchu czy programując sterowniki PLC, nie uciekniemy przed schematami elektrycznymi i warto wiedzieć, z czym się to je.

Pierwsze wrażenia… Kurs prowadzi Agata!

Pierwsza lekcja i od razu wita nas uśmiechnięta prowadząca, Agata Stadnicka. Jej głos będzie nas prowadził przez następne kilka godzin kursu. Kurs został podzielony na 11 modułów (zobacz pełną agendę kursu), podczas których poznamy od podstaw program SEE Electrical, zmodyfikujemy go pod własne potrzeby, poznamy jego funkcje i możliwości, a przede wszystkim nauczymy się rysować schematy elektryczne. Pani Agata mówi z dużą pewnością siebie, dynamicznie, a jej głosu przyjemnie się słucha. Ktoś powie: “Ale to kurs, chcę wiedzę, nauczyć się, a nie zwracać uwagę na to jak materiał jest przedstawiany przez prowadzącego”. Niby poboczna sprawa, jednak podejście prowadzącego i sposób, w jaki przekazuje wiedzę, jest bardzo ważny. Z Panią Agatą spędzimy kilka godzin i lepiej spędzić ten czas słuchając z zainteresowaniem słów prowadzącego, niż zasypiać słuchając monotonnego, nudnego opowiadania o materiale.

Swego czasu po facebooku krążył mem z wizerunkiem Agaty 😉

 

 

Słów kilka o programie SEE Electrical

Przed rozpoczęciem kursu nie słyszałem nawet o programie SEE Electrical. Podejrzewam, że większość osób także nie miała z nim do czynienia. Na studiach dosłownie liznąłem program EPLAN. Kilka zajęć, jeden projekt wykonany w tym programie i tyle. Nie poznałem za bardzo wszystkich jego możliwości i funkcji i też jakoś nie przypadł mi do gustu. Brak odpowiedniego objaśnienia i wyjaśnienia wszystkich elementów oraz funkcji programu zrobił też swoje w tej kwestii. I w tym momencie na scenę wkracza SEE Electrical. Czysta karta, nie wiem o nim nic a nic. Pierwsze lekcje, oprowadzenie po każdej funkcji interfejsu, pierwsze rysunki i czuję, że to może być to. Na pierwszy rzut oka praca w programie jest przyjemna i intuicyjna. Nie wiem, czy po prostu Eplana trzeba dobrze poznać, aby wystartować. W przypadku See próg wejścia wydaje się dość niski – być może kosztem funkcjonalności? Nie mi oceniać.

Program pozwala dostosować interfejs do własnych potrzeb i wygody, stworzyć własne skróty klawiszowe jeszcze bardziej ułatwiające pracę. SEE Electrical stanowi bardzo ciekawą alternatywę dla tak popularnego programu EPLAN i warto dać mu szansę na poznanie.

Strona techniczna nagrań

Nic nie psuje nagrania jak niska jakość obrazu albo straszne audio uniemożliwiające zrozumienie czegokolwiek, prawda? W tym kursie Cię to NIE spotka. Każda lekcja została nagrana w wysokiej jakości, audio brzmi także bez zarzutu. Prowadząca mówi wolno i wyraźnie, dokładnie i szczegółowo omawiając bieżący materiał. Lekcje są omawiane i pokazywane krok po kroku w programie SEE Electrical. Wiele osób powie z wyrzutem, że jest to prowadzenie za rączkę. Owszem jest, jednak bardzo mi odpowiada taki sposób przekazywania wiedzy. Przed kursem nawet nie wiedziałem o istnieniu programu SEE Electrical i na początku potrzebowałem konkretnego wskazania zastosowania każdego elementu interfejsu. Podążanie za prowadzącą uniemożliwi nam zgubienie się. Niejednokrotnie frustrowałem się podczas zajęć na uczelni, gdy prowadzący zlecał tylko zadania i ćwiczenia do wykonania, bez wcześniejszego wytłumaczenia jak działa program, gdzie znajdują się jego najważniejsze funkcje. Brakowało mi przewodnika po programie, z którym mam pracować. Tu tego nie spotkamy, Pani Agata poświęca pierwsze lekcje na dokładną analizę i przedstawienie programu, w którym będziemy pracować.

Strona merytoryczna kursu

Stan mojej wiedzy o schematach elektrycznych przed kursem mogę określić jako szczątkową. Niby wiedziałem, jak wyglądają podstawowe, najważniejsze symbole jednak dotąd nie miałem potrzeby ich użycia czy zastosowania.

Kurs rozpoczynamy od najważniejszych podstaw dotyczących schematów elektrycznych. Poznamy najważniejsze symbole oraz metody oznaczania ich na schemacie. Wiedza teoretyczna bez możliwości przeniesienia jej na praktykę jest bezużyteczna. Z pomocą przychodzi nam wersja TRIAL programu SEE Electrical, która umożliwia nam pracę przez 30 dni.  Później można zainstalować oprogramowanie na innym komputerze lub po prostu na wirtualnej maszynie (korzystając z Virtual BOX). Do nauki wystarczy w zupełności. Prowadząca wskazuje jak pobrać własną kopię programu i zachęca do podążania za nią. Osobiście też polecam taką metodę utrwalania wiedzy. Możliwość przeniesienia poznanej wiedzy na rzeczywisty schemat jest bezcenna.

Każda lekcja ma ćwiczenia!

Sposób prowadzenia kursu trafił idealnie w to, jak lubię się uczyć i jak najłatwiej przyswajam wiedzę. Każdy moduł jest podzielony na kilka krótkich lekcji. Podawanie wiedzy w mniejszych dawka jest o wiele lepszym sposobem nauki niż puszczenie dwugodzinnego filmu, w którym prowadzący bez ładu i składu opowiada o wielu tematach jednocześnie. Ważniejsze zagadnienia poruszane podczas lekcji są dodatkowo opisane w notatce dołączanej do zajęć. Dzięki temu nie musimy oglądać całej lekcji od nowa, jeśli potrzebujemy przypomnienia zagadnienia, które właśnie opracowujemy. Najlepszym sposobem utrwalania wiedzy są praktyczne ćwiczenia (jest ich ponad 130!).

Kurs zawiera prace domowe, które pomagają zrozumieć i utrwalić wiedzę z aktualnie opracowywanego materiału. Prace domowe mogą się źle kojarzyć z czasów szkolnych. Jednak ćwiczenia są przemyślane i odpowiednio dopasowane do tematyki zajęć. Podczas pracy z kursem wykonałem każde zadanie z prac domowych i nie żałuję. Zadania pomogły mi zrozumieć i zapamiętać  dany materiał. Osobiście polecam każdemu także poświęcić czas pracom domowym i wykonać je dokładnie bez traktowania tego jako zła koniecznego.

Poznamy zastosowanie linii potencjałowych, połączeń czy adresów krosowych. Przejdziemy przez symbole urządzeń elektrycznych. Dowiemy się jak rysować i tworzyć własne symbole. Nauczymy się jak tworzyć dokumentację całego projektu, jak generować zestawienia.

Zwieńczeniem całego kursu jest ostatni moduł, w którym razem z prowadzącą rysujemy od podstaw własny schemat elektryczny. Moduł stanowi powtórzenie całego kursu i wykorzystuje wiedzę poznaną z wcześniejszych lekcji. Taki sposób powtórzenia bardzo przypadł mi do gustu. Dzięki niemu powtórzyłem sobie i utrwaliłem w zasadzie wszystkie zagadnienia z poprzednich zajęć. Kurs kończy się testem, który pozwala na zdobycie certyfikatu potwierdzającego zdobycie umiejętności rysowania schematów elektrycznych. Zdobyty certyfikat stanowi doskonały dodatek do naszego CV. Certyfikat znacznie zwiększy naszą wartość na rynku pracy. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że dla każdego, kto uważnie słuchał i wykonywał prace domowe, test nie stanowi większego wyzwania.

Co ciekawe, certyfikat otrzymujemy w formie online w dwóch językach. Jako poświadczenie autentyczności widnieje QR code.

 

Podsumowanie

Przygodę ze schematami elektrycznymi rozpocząłem na studiach. Jednak studia dały mi jedynie ogólne symbole i wiedzę teoretyczną. Nie dane mi było poczuć schematów na własnej skórze. Ten kurs mi to wszystko umożliwił. Dzięki niemu nauczyłem się jak czytać i rysować schematy elektryczne. Wielu studentów automatyki i robotyki z mojego otoczenia napala się na programowanie sterowników PLC. Często na pytania: “A umiesz podłączyć taki sterownik? Zaszyć go w szafie elektrycznej?”, odpowiadają “Oj tam oj tam, ja tu jestem od programowania, nie elektryki”.

Takie rozumowanie jest dość naiwne. W wielu zakładach przemysłowych od inżyniera wymaga się znajomości schematów elektrycznych, umiejętności szycia szaf elektrycznych. Ciężko jest znaleźć pracę polegającą tylko na programowaniu sterowników. Niejednokrotnie trzeba będzie pobrudzić sobie ręce. Dlatego tak ważna jest umiejętność czytania i rysowania tych schematów. Kurs ten mogę śmiało polecić każdemu, kto dotąd nie miał styczności z rysowaniem schematów elektrycznych, a chce poszerzyć swoją wiedzę i CV. Wiadomo, im więcej umiemy, tym łatwiej zdobyć satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę. Myślę, że po zakończeniu studiów, przed podjęciem pierwszej pracy w branży każdy student powinien posiąść umiejętność rysowania schematów elektrycznych i tu z pomocą przychodzi ten kurs. Z czystym sumieniem polecam.

Na końcu warto podsumować specyfikację kursu:

  1. 85 lekcji Video z Agatą. (pełna agenda)
  2. Do lekcji można wracać wielokrotnie. Dostęp do kursu otrzymujemy dożywotnio.
  3. 136 ćwiczeń do wykonania.
  4. Schematy do pobrania.
  5. 40 pytań testowych.
  6. Dwa certyfikaty PL i ENG.

Jeśli jeszcze tego filmu nie widziałeś to w 60 sekund ocenisz,  czy warto skorzystać z kursu z Agatą 😉